28 | 03 | 2024

Narzędzia różne

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

     Wielozadaniowe wiertarki stołowe Bernardo. Proste w obsłudze i co najważniejsze przystępne cenowo. Jak wszystkie prawie wiertarki stołowe i te mają napędy pasowe. Taki napęd ma dwie zasadnicze zalety pierwsza to bezsprzecznie możliwość zmiany obrotów. Jest może uciążliwa bo za każdym razem trzeba otwierać osłonę i przekładać paski na inne koła pasowe. Ale dzięki temu, mamy stale wykorzystane 100% mocy silnika, nic nie znika w elektronicznych układach. Druga zaleta to brak stałego połączenia z silnikiem. Jak nam się coś zakleszczy, np. wiertło albo otwornica to pasek będzie się po prostu ślizgał po kołach i mamy super sprzęgło, prymitywne ale skuteczne.

Krótki opis wiertarek stołowych Bernardo:

Pierwsza najbardziej popularna to:

TB 16 T to wiertarka stołowa z napędem pasowym o wydajności wiercenia do 16 mm, czyni z tego modelu idealne urządzenie dla majsterkowiczów i małych warsztatów.
Wysoka dokładność obrotów, dzięki precyzyjnym łożyskom kulkowym
Duży stół wiertarski z T-rowkami umieszczonymi po przekątnej
Precyzyjny napęd dzięki wyważonym kołom pasowym
Stół wiertarski odchylany w zakresie ± 45 °, oraz z regulacją wysokości
Płyta dolna wyposażona w T-rowki
Mocny silnik wykonany z aluminium zgodny z normą IP54
Precyzyjny szybkomocujący uchwyt wiertarski w zakresie dostawy
Solidna płyta dolna przeznaczona do obrabiania wysokich przedmiotów
Ergonomicznie zaprojektowany panel sterowania

DANE:

Max wydajność wiercenia: 16 mm
Uchwyt wiertarski: 1 - 16 mm / B 16
Stożek Morse`a: MK 2
Prędkość obrotów trzpienia: (12) 300 - 2550 obr.
Odstęp trzpień / kolumna: 155 mm
Odchylany stół: -45° - +45°
Odstęp trzpień / stół max: 445 mm
Odstęp trzpień / płyta dolna: 600 mm
Skok kła: 65 mm
Średnica kolumny: 58 mm
Wielkość stołu: 245 x 245 mm
Płyta dolna: 185 x 200 mm
Moc silnika S1 100%: 0,55 kW / 230 V
Moc silnika S6 40%: 0,80 kW / 230 V
Wymiary maszyny (S x G x W): 400 x 570 x 920 mm
Ciężar około: 39 kg

I nieco mocniejsza :

    TB 20 T to solidna wiertarka stołowa z napędem na pas klinowy z napięciem 230V. Dzięki świetnemu stosunkowi jakości do ceny to idealne urządzenie przeznaczone głównie dla hobbystów – majsterkowiczów i warsztatów szkoleniowych. Wiercenie do 20 mm.
Wysokiej jakości łożyska kulkowe gwarantują wysoką współosiowość ≤ 0,03 mm
Duży stół wiertarski z T-rowkami,
Stół wiertarski odchylany w zakresie ± 45° z regulacją wysokości
Mocny silnik wykonany z aluminium zgodny z normą IP54
W zakresie dostawy precyzyjny szybkomocujący uchwyt wiertarski
Solidna płyta dolna przeznaczona do obróbki dużych przedmiotów
Płyta dolna wyposażona w T-rowki
Ergonomiczne uchwyty do wygodnej obsługi

DANE:

Max wydajność wiercenia: 20 mm
Uchwyt wiertarski: 1 - 16 mm / B 18
Stożek Morse`a: MK 2
Prędkość obrotów trzpienia: (16) 180 - 2770 obr./min
Odstęp trzpień / kolumna: 180 mm
Odchylany stół: -45° - +45°
Odstęp trzpień / stół max: 415 mm
Odstęp trzpień / płyta dolna: 605 mm
Skok kła: 80 mm
Średnica kolumny: 72 mm
Wielkość stołu: 290 x 290 mm
Płyta dolna: 205 x 205 mm
Moc silnika S1 100%: 0,55 kW / 230 V
Moc silnika S6 40%: 0,80 kW / 230 V
Wymiary maszyny: 380 x 620 x 1000 mm
Ciężar około: 54 kg



       Wiertarki nadają się do warsztatów, lżejszego przemysłu, majsterkowiczów.
Pasowa przekładnia zmiany prędkości 12 do wyboru, 3-położenia dźwigni posuwu pionowego wrzeciona.
Regulacja wysokości stołu wzdłuż listwy zębatej za pomocą korby, przechył blatu w zakresie 45°-0°-45°, z wykorzystaniem podziałki kątowej, ponadto możliwość odchylania stołu na boki. Wrzeciono łożyskowane kulkowo. Nastawianie głębokości wiercenia z wykorzystaniem podziałki. Krzyż laserowy do dokładnego wyznaczania punktu wiercenia. Bardzo fajna opcja!
Osłona ochronna wiertła z mikrowyłącznikiem, o regulowanej wysokości usytuowania.
       Sprzedawane w komplecie z 16 mm uchwytem wiertarskim, trzpieniem do uchwytu wiertarskiego, klinem do wybijania wiertła i kluczami trzpieniowymi sześciokątnymi, silnikiem o stałej prędkości i klasie szczelności IP 44, Co oznacza klasa IP.
3-żyłowym kablem zasilającym, oraz wyłącznikiem zwalnianym przy zaniku napięcia.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna


scyzoryk-victorinox-spartan-13603    Nie ma chyba człowieka, który by nie słyszał o nożyków Victorinox. Mężczyzna zapytany, co powinien mieć w kieszeni, chodzi o taki niezbędnik, zawsze na pierwszym miejscu wymienia scyzoryk. Szkoda, że nasz rodzimy wytwórca nożyków Gerlach zniknął z mapy. Wracając do tematu scyzoryków Victorinox to kojarzą się nam z niezawodnymi, najwyższej, jakości składanymi nożami z charakterystycznymi czerwonymi okładzinami i znaczkiem krzyża. Historia wytwarzania tych niebanalnych nożyków rozpoczęła się od produkcji noża dla wojska. Miało to miejsce w latach 1891-1900, pierwsze serie to około 15000 sztuk. Carl Elsener opracował pierwszy wzór Soldier 1890. Miał on 4 części, okładziny wykonane z drewna. Ciekawostką może być fakt, że w rocznicę powstania firmy Victorinox, została wyprodukowana linia scyzoryków - repliki modelu z 1890 z okładzinami z hebanu.
     W następnych latach wdrażano nowe zmiany. Pierwsze to zastąpienie drewnianych okładzin, okładzinami z czerwonego tworzywa i zmieniono kształt ostrza na clip point. W latach 1951 powrócono do starego kształtu klingi i po raz pierwszy wyposażono scyzoryk Victorinox w klingę z stali nierdzewnej. Oraz dodano oczko przez, które żołnierze przewlekali sznur i powstawał pion. Taki pion był używany do szacowania odległości przy oddawaniu strzałów granatami nasadzanymi na karabiny Fass. W tym samym okresie zaczęto zmieniać materiał okładzin.
Kolejną dosyć istotną rewolucję w kształcie nożykówka, a przypominam, że cały czas robiono je na potrzeby armii, Podjęto w latach 60-tych. Zastąpiono okładziny na aluminiowe fakturowane, przerobiono kształt śrubokręta dodając wgłębienie umożliwiające otwieranie butelek.    

     Metamorfozie uległa dodatkowo górny fragment otwieracza do puszek dorobiono tam połowę mniejszy od głównego śrubokręt. Scyzoryki dla armii robiono do lat siedemdziesiątych, po tym roku, ponieważ nie było zapotrzebowania z strony armii, koziki z znacznikami, jakości dla wojska przestały być wytwarzane. Wyrabiano cały czas modele Wenger z różnymi wariantami aluminiowych okładzin. W kolejnych latach rozpoczęła się produkcja noży domowych. Marka Victorinox była na tyle popularna i rozpoznawalna, że ciągle spływały zamówienia. Następne lata to kosmetyczne transformacje okładzin w scyzoryku, dodanie herbu z czerwonym krzyżem.
W latach 80-90 firma Victorinox nie mówiąc o noży kuchennych i nożyków, produkuje zegarki i torby podróżne. Kolejne lata to wprowadzanie na rynek rozbudowanych wariantów nożyków o wiele dodatkowych narzędzi.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna


Witam
       Rzeczowa firma z Polski. Maszyny do cięcia płytek to baza dla glazurnika, przede wszystkim dziś, polscy klienci są niezwykle wymagający, czasem do przesady. A być może powinienem nabazgrać w znaczącej ilości do przesady, patrzą na płytki pod kątem grafiki komputerowej. Kiedy coś nie gra o milimetr to od razu wielkie halo i nie chcą wynagradzać, tak jakby zależało od tego ich byt i zdrowie. To nienormalne, ale cóż z klientami się nie debatuje, bo delikwent nasz pan. Kiedy glazurnik ma do położenia trochę wartościowej terakoty, to znacząca sprawa, aby było wszystko prosto pocięte. Kitajskie tanie maszynki do płytek  w większości tną po łuku, i jest jeszcze kłopot z odległością kółka przy cięciu od płytki.

      Wiadomo jak się rurki ugną to energia docisku jest mniejsza i nóż się ślizga i nie tnie. Pomino tego, ponowna sprawa to Chinole jak opychają  kółko o rozmiarze 16 mm to takie kółko nigdy nie ma pełnego rozmiaru. Może mieć 15mm z hakiem, i już brakuje 1 mm. Walmer sprzedaje kółka 16mm i one mają 16 mm pasują do maszynek MGŁ, MGŁN i MG. Poza tym w maszynkach MGŁR gdzie można zakładać  noże 8 mm, 10mm i 12mm, mamy możliwość ustawienia wysokości noża, tak jak przystało na rasowe maszynki do płytek. Tu nie odstają od takich marek jak Rubi czy Kaufmann Topline ( topline 630, topline 720, topline 920, topline 1250)


      Następna sprawa to prowadnice i uchylne gumowane podstawy, całość jak przystoi, a i jeszcze te wzmocnienia pod linią przecinania, tak jak w profesjonalnych to sztywny kształtownik, a nie dziadostwo wytłoczenie z blachy.


     Prowadnice w droższych modelach, (ale nie drogich) są na łożyskach, podstawy z grubej blachy stalowej, skądinąd czuć to przy ciężkości maszynek, są ciężkie jak cholera. Takie krajowe gniotsa nie łamiotsa.
Większa część rodaków labidzi na recesję, ale jak ten recesję ( fałszywy, ale to kwestia na wiele godzin ) pokonać w kraju jak nie wspomagamy swojskich firm? Nieco patryjotyzmu rodacy. Powiedzenie dobre bo z ukochanej polski działa jak coś jest rzeczywiście dobre, a maszynki do płytek Walmer są takie.

 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Dzień dobry
        Takiego olbrzyma to do tej pory nie widziałem. Pompa zatapialna WQ 100-3,5-2,2 do przepompowania wody pomiędzy zbiornikami rybnymi, bądź do napełniania stawów rybnych. Wydajność to optymalnie 2250 litrów na minutę, przy niedużym zanurzeniu. Trzeba dodać, że ta pompa to nie dostarcza ciśnienia i podnosi wodę maksymalnie na 5 metrów w górę.  Ale jak należy dopełnić zbiornik albo wypompować wodę, na przykład z stawu strażackiego to w 60minut przepompuje 135 metrów sześciennych.  Trzeba mieć wąż o przekroju wewnętrznym 125mm, czyli sporym, ale jedynie taki przekrój zapewnia wykorzystanie takiej przepustowości.

       Kiedy podłączymy mniejszą średnicę to będzie ograniczać i wydajność w znacznym stopniu spadnie. Pompa ma przykręcany króciec z podkładką i śrubami nierdzewnymi. Przewód czterożyłowy nieoprawiony, linki o średnicy 1,5mm.  Korpus zrobiony jest z żeliwa i pompa jest ogromnie ciężka, ale żeliwo nie ulega korozji, w takim przypadku będzie trwała. Waga to około 52 kilogramy w opakowaniu a sama pompa z króćcem zdaje się około 48 kg.